Hej! Jak tam po Świętach? Lany poniedziałek co prawda jeszcze nie minął, ale myślę, że był mokry? U mnie nadal są rodzice z siostrą, ale dziś dopiero miałam chwilkę czasu, aby pomalować pazurki. ;) Użyłam do tego czarnego lakieru i mojej nowej perełki, którą podarowała mi siostra. Czyli lakieru matującego. Kolory powinny być wiosenne, ale jakoś tak mnie wzięło na czerń. I jeszcze raz Was przepraszam za moją chwilową nieobecność. Ale obiecuję, że jak tylko będę mogła to na pewno się tu pojawię. 3majcie się ciepło. Buziaki ;* a teraz moje pazurki
Przed
I po
U mnie niestety było dzisiaj mało wody. Ale symbolicznie zawsze :).
OdpowiedzUsuńUwielbiam matowe paznokcie. I te mnie zachwyciły. Muszę sobie sprawić taki matowy top coat :D
Warto!!! Robiłam je dziś pierwszy raz. Ale efekt mnie też zachwycił. Nie spodziewałam się takiego efektu :P
UsuńTen top mnie kusi i kusi,ale zawsze,gdy jestem w drogerii jednak go nie biorę.
OdpowiedzUsuńCzerń sama w sobie jest świetna. Zmatowiona natomiast wygląda jeszcze lepiej:)
OdpowiedzUsuńJa mam top matujący z GR ;) i tez uwielbiam jego efekt
OdpowiedzUsuńNie no, taką błyszczącą i krzyczącą czerń tak potraktować :)
OdpowiedzUsuńwygląda całkiem inaczej ;)
Podoba mi się ;)
No wiesz bylo trzeba troche ja potraktowac :p heh
Usuńbardzo podoba mi sie taki kolorek :D
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
na szczęście nie byłam całą mokra :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się matowe wykończenie :)
Ja jakoś nie umiem sobie ładnie pomalować matem, zawsze mi zostają smugi :(
OdpowiedzUsuńnie przepadam za matowym wykończeniem
OdpowiedzUsuńŁadnie matuje ten lakier z Lovely ;-)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych wersji matu! <3 Uwielbiam tą uniwersalną czerń! Przy okazji, śliczne paznokcie.
OdpowiedzUsuńLexi
PS.
Zapraszam do siebie, gdybyś miała ochotę :)
http://nails-my-drug.blogspot.com/