Hej! Wczoraj pokazywałam Wam moją nowość a mianowicie naklejki na pazurki. Miałam je robić dziś, ale byłam tak ciekawa efektu, że wieczorem do nich zasiadłam i zrobiłam i... znów się załamałam. Wcześniejsze moje naklejki były bardziej grubsze i było można z nimi trochę po manewrować, a te które zakupiłam teraz były strasznie cienkie. Rwały się już przy odklejaniu ich z tasiemki. Musiałam sporo się namęczyć, bo już jak tylko dotknęłam paznokci naklejką to nie było mowy o jej oderwaniu, bo po prostu się rwała. Drugi minus to taki, że nie mogłam dobrać wielkości naklejki do paznokcia. Były jakieś niewymiarowe :P A efekt jest tragiczny, ale obiecałam, że Wam pokaże. Więc proszę o wyrozumiałość. Także już teraz mówię, że moja przygoda z naklejkami na pewno się już kończy i już teraz wiem, że nigdy po nie nie sięgnę. Powiedziałam nawet dla mojego chłopaka, że jeśli kiedykolwiek będę chciała kupić jeszcze naklejki to może śmiało zasadzić mi kopa na opamiętanie :P Ok, a teraz moje pazurki:
Tragiczny? Mi się efekt bardzo podoba. Miałam sama takie naklejki tylko zwykłe, kolor pomarańczowy i nie dość że się jakoś dziwnie kleiły, to jeszcze wogóle się nie dało ich przypiłować żeby były wielkości mojej płytki :)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
Na zdjęciach może tak tego nie widać, ale wszędzie są takie załamania. :P
Usuńjak dla mnie nie wyglądają najgorzej, nie widać że miałaś z nimi jakieś przygody ;)
OdpowiedzUsuńogólnie podobają mi się ale kolorystyka i wzór nie :P
Hej, nie wyglądają aż tak źle! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWyglądają nie najgorzej, jednak chyba nigdy nie przekonam się do naklejek całopaznokciowych
OdpowiedzUsuńTwoje pazurki wyglądają bardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńTen efekt wcale nie jest zły, nie widzę tu tragedii :)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie, według Ciebie nie, ale jak na moje możliwości, to w życiu nic takiego bym nie stworzyła! :)
OdpowiedzUsuń